Wiersze biorące udział w konkursie poetyckim pn. Portret kobiety |
Słaba płeć Tryptyk Kobiecy IRENA POKOJSKA
Kobieta to czarodziejka pełna czułości, więc nie zabraknie w domu prawdziwej miłości. Każdego dnia czaruje nad podziw skutecznie, aby atmosfera domowa kwitła bajecznie.
Czuwa w rodzinie, by wszyscy się wspierali i najlepsze wskazówki w potrzebie dawali. Dąży do zgody w swojej cudnej rodzinie, o każdej porze roku i każdej godzinie.
Rozmawia szczerze i wyjaśnia trudne sprawy, gotując potrawy, używając przyprawy. Przeprasza za nietakt, niedotrzymane słowo, gdyż jest wspaniałą, miłą i dobrą osobą.
Wybacza błędy niewielkie, a także wielkie, bowiem ma predyspozycje do tego wszelkie. Umie dziękować za uczynki rozmaite, zawsze czyni to z gracją choć to pospolite.
NINA DREJ
8 marca I znów mamy święto kobiet. Sto lat życzą nam panowie i na pewno bez dwóch zdań będą pić dziś zdrowie pań.
Sprzedawczynie i z biur panie każda ma po tulipanie. Dziś mężczyźni odmienieni sami wielcy dżentelmeni.
No, a kiedy już wieczorem, podchmieleni i z humorem zjawią się u domu bram... tu nie ma już żadnych dam.
Tutaj tylko czeka żona. Stara, brzydka i wkurzona. Pościel mi szybciutko łóżko. Dziś wypiłem moja duszko.
Nie patrz na mnie jak ta jędza twój mąż godnie dzionek spędzał. Było święto co się zowie! Wszak raz w roku jest dzień kobiet.
Dyskoteka
Dzisiaj w naszej remizie będzie dyskoteka Pewnie jakiś facet już tam na mnie czeka. Poszłam z koleżanką, wyglądałam cudnie. Przy barze stał anioł i śmiał się obłudnie.
Podniecam go nogą, a spódniczka kusa... Puszczam oczko i słodko posyłam całusa, a on do mnie podszedł , zdjął berecik z głowy i zapytał uczenie właśnie tymi słowy:
O piękna niewiasto, nadobna dziewojo Czy chociaż przez noc jedną mogłabyś być moją?
Taka łatwa nie jestem- odpowiadam słodko. Nie jestem pierwszą lepszą z naszej wsi idiotką. Ze mną trzeba chociaż ze dwa dni pochodzić. Potem mogę się skarbie na dwie noce zgodzić.
Pożyczalska
Dziś wystroję się przepięknie. Wszystko nowe będę miała. Kaśce pewnie serce pęknie, a ja będę pożyczała.
Od tej Izy, idiotki pożyczę nowe botki. Sukienkę od Marysi, bo stówę mi wisi.
Baśka pożyczała teczkę więc od niej wezmę bluzeczkę. Jolka na modzie nie zna się wcale, ale ma ładne korale.
W lustrze jakaś obca dama, No, a przecież to ja sama. Taka ślicznie wystrojona. Jestem jakaś... pożyczona?
Starość Stara, samotna, w bujanym fotelu, z głową pełną wspomnień, z kotem na kolanach, bez radości, marzeń, bez ludzi, bez celu... kiedyś taka piękna i taka kochana.
Wszyscy bliscy odeszli na tę druga stronę. Została jej tylko ta jedna istota. Życie jeszcze tli się, choć prawie skończone. Pomarszczoną dłonią lekko głaszcze kota.
Kobieta
Jest jak ogień. Rozpala miłością i uczuciem płonie. Jest jak woda. Spokojnie i chłodno pieści czule dłonie. Jest jak wiatr. Całuje leciutko i włosy rozwiewa. Jest jak cień i jak echo Zawsze blisko ciebie. Też nuci, gdy śpiewasz.
Kochanek fatalny Kocham kobiety, panie i dziewczęta. Wszystkie, niestety. Na co dzień, nie od święta.
Kocham i te rude, siwe i szatynki, A jak mi się uda pokocham blondynki.
Ta ma psotną minę, Tamta strzela focha. Czy każdą dziewczynę można szczerze kochać?
Można wielbić wszystkie I z miłości konać. Tylko na tę miłość Nie pozwala żona.
Żona malarza. Już na sztalugach czeka płótno. Będę cię malował. Uśmiechnij się jak Gioconda, tak trochę tajemniczo, smutno… Tylko nie mów nic, proszę. Ani słowa.
Ani o tym, że widziałaś mnie z inną dziewczyną, a ona całowała mnie czule, Ani o tym, że nasze dni wkrótce miną, A najlepiej nie mów nic. W ogóle.
I nie płacz w końcu, tylko spójrz na mnie miło . Pomyśl, że twój portret zawiśnie na ścianie. Nam będzie się razem bardzo dobrze żyło. Tylko nie bądź zazdrosna, kochanie.
|